
Zębalową się zaliczyło w sobotni śliczny późno jesienny dzień. Warto było zostawić szarą rzeczywistość i urwać się na mały wypadzik w teren.
Zębalowa (858 m npm)- góra mało uczęszczana przez Bikerów. Jakoś tak nigdy do niej po drodze. Zaliczyliśmy ją z zachodu na wschód. Najpierw wspinając się z Tokarni czarnym szlakiem rozpoczynającym się wśród kapliczek Drogi Krzyżowej (Kalwaria Tokarska). Na szczyt wiedzie bardzo przyjazna dróżka dla wielu z Was do podjechania na swoich ścigaczach :-).
Z Zębalowej spadamy śliczną traską znaczoną żółtym szlakiem do Lubnia. Po drodze gęsto i często malownicze widoczki. Błotka nazbieraliśmy ile tylko potrafi się przykleić. Otrząsamy się dopiero w Lubniu. Co niektórzy nawet zaliczają kąpiel 
Za namową Zdana zmieniamy plany i śmigamy zaliczyć Luboń. Browarek i kiełbaska w schronisku. Mimo niezadowolenia Zdana w demokratycznych wyborach wybieramy powrót tą samą trasą jaką wyjechaliśmy na szczyt. Miejscami można by bić rekordy prędkości.
Dopadamy asfaltu. Mega niekończącą się asfaltową dojazdówką docieramy o zmroku do Tokarni. Gdzie czeka na nas pojazd. Po drodze zmierzam się z wypaśną bryczką Zdana i dochodzę do wniosku że nie każdy rower nadaje się do jazdy hehe 
Tak w skrócie - więcej na fotkach. Albumik na szybko do obejrzenia tu :
http://picasaweb.google.com/Pasieczkin/ZBalowaBikeExploration#5278271837323298178
Do filmów ostatnio mam pecha. Przez nierozeznanie w mało intuicyjnym menu podczas libacji przy grzańcu na Luboniu skasowałem całą zawartość pamięci. Mimo wielu prób nie udało mi się odzyskać materiału filmowego. Ocalała jedynie kąpiel Zdana:
http://www.vimeo.com/2488836
Załączę trochę mało wyraźną mapkę z naszego wypadu. Równe 50 km się uzbierało.

PZDR
Pasieczkin 
Pasieczkin, 12-03-2010, ods�on: 1103 |